Jeden z dwóch czarterowych rejsów z portu lotniczego Katowice, które linia Small Planet Airlines miała wykonać w środę rano, został zaplanowany na czwartkowy wieczór. W przypadku drugiego przewoźnik wciąż deklaruje prace nad rozwiązaniem problemu.

REKLAMA

Jeden z dwóch czarterowych rejsów z portu lotniczego Katowice, które linia Small Planet Airlines miała wykonać w środę rano, został zaplanowany na czwartkowy wieczór. W przypadku drugiego przewoźnik wciąż deklaruje prace nad rozwiązaniem problemu.

Chodzi o środowe loty Small Planet z Katowic na Korfu z godziny 6:35 oraz na Majorkę - z godziny 10:25. Ich pasażerowie - wobec usterek maszyn oraz braku innych - zostali zakwaterowani na noc w hotelach.

Jak poinformował PAP w czwartek wieczorem Tomasz Ostojski ze Small Planet, w tym czasie na 21:40 zaplanowano wylot z Katowic grupy pasażerów na Korfu, klientów biura turystycznego Grecos. Początkowo rejsem tym miało lecieć 215 osób, jednak w czwartek wieczorem oczekiwało na niego ok. 180 osób.

W tym czasie przewoźnikowi nadal nie udało się zapewnić zewnętrznej maszyny, która mogłaby obsłużyć loty relacji Katowice - Majorka i Majorka - Katowice. Liczba pasażerów oczekujących na te połączenia w każdym z tych miejsc była nieco mniejsza, wynosiła ok. 100-120 osób; byli to klienci biura TUI.

Według wcześniejszych informacji Small Planet przyczyną sytuacji stały się usterki techniczne dwóch maszyn - jednej należącej do przewoźnika, a drugiej przez niego wykorzystywanej.

Usterka maszyny, która miała w środę lecieć na Korfu, została następnie usunięta; aby jednak nie dezorganizować szeregu kolejnych zaplanowanych połączeń, skierowano ją do ich obsługi. Przewoźnik rozpoczął natomiast poszukiwania na rynku samolotu, który mógłby wykonać pominięty rejs.

Problemy techniczne dotknęły również samolotu, który miał lecieć w środę rano na Majorkę. Jesteśmy już zmęczeni fizycznie, psychicznie i moralnie. Ludzie tutaj ledwie na oczy patrzą - mówi RMF FM pan Dawid, który jest jedną z osób czekających na wylot na Majorkę.

Przedstawiciele Small Planet sygnalizowali wobec opóźnień, że na europejskim rynku nie ma obecnie dostępnych maszyn, które mogłyby wykonać pominięte kursy.

Środowe awarie wpłynęły na opóźnienia części połączeń wykonywanych przez tego samego przewoźnika w czwartek. Lot z Katowic do Hurghady z godz. 5:15 był opóźniony o ponad sześć godzin. Opóźnienie odnotował także rejs z Katowic do macedońskiej Ochrydy.

Small Planet Airlines to istniejąca od 2009 r. polska linia lotnicza, spółka-córka litewskich linii o tej samej nazwie. Przewoźnik operuje przede wszystkim z Katowic i Warszawy.

(az)