Przyczyną wypadku myśliwca MiG-29, który rozbił się w marcu w lesie pod Węgrowem było mechaniczne zużycie silnika – dowiedział się nieoficjalnie Onet. Jak donoszą informatorzy portalu, wojsko planuje wznowić loty myśliwców w maju, jednak nie sprawdziło ich silników.

REKLAMA

Piloci nie otrzymali od przełożonych żadnych oficjalnych informacji na temat przyczyn ostatniego wypadku.

Zasadniczo nic nam nie mówią. Jeszcze nigdy nie było takiej stagnacji informacyjnej - mówi portalowi Onet jeden z pilotów. Dodaje, że według informacji, które krążą po bazach, myśliwce MiG-29 mają zostać przywrócone do lotów w maju.

Ale najpierw musi być wstępna profilaktyka, a ta być może pojawi się do końca kwietnia - zaznacza i jak podkreśla: tylko takie zdawkowe informacje usłyszeli od inspektora sił powietrznych.

"W intencji Sił Powietrznych leży niezwłoczne przywrócenie samolotów MiG-29 do realizacji zadań, jednakże zgoda na ich loty leży w kompetencji Dowódcy Generalnego po otrzymaniu rekomendacji od komórek Bezpieczeństwa Lotów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych uzależnionej od wstępnych ustaleń Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego z badania zdarzenia zaistniałego w dniu 04.03.2019 roku" - przyznał rzecznik DGRSZ.