Józef Oleksy zamiast Krzysztofa Janika; Kongres Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydował o zmianie na stanowisku szefa partii. Na marszałka Sejmu głosowało 485 z prawie 1000 delegatów.

REKLAMA

Do walki o przywództwo w partii stanęło trzech kandydatów - urzędujący szef Sojuszu Krzysztof Janik, marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz podkarpacki baron SLD Krzysztof Martens. Do II tury przeszli Janik i Oleksy; Martens otrzymał tylko 88 głosów.

Ostatecznie wygrała socjotechnika; Oleksy ujął partyjnych kolegów swoim wystąpieniem.

Wprawdzie jeszcze przed południem marszałek Sejmu zapowiadał, że się wycofa z wyścigu, jeśli nie wygra pierwszej tury, ale potem zmienił zdanie. Ja nie zmieniłem zdania, ja jedynie wyrażałem taką ewentualność - twierdzi jednak Oleksy.

Wybór Oleksego to żadna nowa jakość – ocenia lewicowy publicysta Janusz Rolicki To jest zamiana siekierki na kijek. Absolutnie nic nowego, dlatego że obaj politycy są już w jakimś sensie zgrani.

Oleksy nic dobrego dla partii nie zrobi – dodaje część delegatów, rozczarowanych wynikami wyborów. Świeżo zdobyte przywództwo Oleksy potraktuje instrumentalnie jako trampolinę do prezydentury - twierdzą.

Dodajmy, że Marek Dyduch ponownie został sekretarzem generalnym SLD. Jego kontrkandydaci otrzymali: Jerzy Szteliga 92 głosy, Jacek Zdrojewski - 269.