Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał na dwa lata więzienia 23-letniego mężczyznę, który w 2019 r. uprowadził 5-letniego syna i znęcał się nad swoją byłą partnerką. Oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Odpowiadał także za posiadanie narkotyków.

REKLAMA


Sąd oprócz kary więzienia wymierzył Piotrowi L. roczny zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów, za wyjątkiem realizowania kontaktów z dziećmi, w przypadku ich orzeczenia przez sąd rodzinny. Orzekł również obowiązek zapłaty na rzecz kobiety 2 tys. zł zadośćuczynienia. Piotrowi L. groziło do pięciu lat więzienia.

Do porwania doszło w sierpniu 2019 r. w okolicy Pruszcza Gdańskiego (Pomorskie). Kobieta powiadomiła policję o zaginięciu 5-letniego syna. Wyjaśniła, że dzień wcześniej chłopiec został zabrany przez swojego ojca bez jej wiedzy i zgody. Kobieta próbowała skontaktować się z mężczyzną. Nie odbierał od niej telefonu. Wysłał jedynie SMS-a, w którym nie wyraził woli oddania dziecka.

Policja rozpoczęła poszukiwanie 5-latka. Na drogach zarządzono blokady. Do akcji wkroczyli antyterroryści, użyto też śmigłowca policyjnego.

Dzień po zgłoszeniu zaginięcia dziecka ustalono miejsce pobytu mężczyzny. Piotr L. był w lesie. Zamknął się wraz z chłopcem w samochodzie. Pomimo wezwań funkcjonariuszy, nie chciał go uwolnić. Dopiero gdy zasnął, policjanci otworzyli auto. Mężczyzna został zatrzymany. Znaleziono przy nim amfetaminę.