Od roku szkolnego 2016/17 absolwenci szkół średnich będą mogli składać odwołania od wyniku egzaminu maturalnego. Zniknie za to egzamin szóstoklasistów - zapowiada resort edukacji. Właśnie wysłaliśmy do uzgodnień międzyresortowych projekt zmiany ustawy o systemie edukacji, która stworzy maturalne komisje arbitrażowe - mówi minister edukacji narodowej Anna Zalewska.

REKLAMA

Maturalne komisje arbitrażowe będą składały się z dwóch lub trzech osób. Są dyskusje, że powinny to być trzy osoby, żeby ewentualnie przegłosować wynik. Ale to absurdalne, bo nie ma głosowania nad poprawnością odpowiedzi. Trzeba ustalić odpowiednią odpowiedź - komentuje Anna Zalewska.

Według projektu MEN, maturzyści będą mogli odwołać się od wyniku pisemnego egzaminu, do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego przy CKE. Organ ma składać się z doświadczonych egzaminatorów oraz ekspertów w danej dziedzinie nauki. Środki na działaniem maturalnych komisji arbitrażowych mają pochodzić ze źródeł, które do tej pory finansowały egzamin dla uczniów klas VI.

Dotychczas uczniowie mogli odwoływać się od decyzji OKE do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej albo próbować dochodzić swoich praw w sądzie. Najbardziej znanym przypadkiem maturzystki, która szukała sprawiedliwości w sądzie jest sprawa Kingi Jasiewicz z Zakopanego. Na egzaminie dojrzałości zabrakło jej jednego punktu, żeby dostać się na wymarzone studia medyczne. Zdaniem dziewczyny, egzaminatorzy niesłusznie zaniżyli jej punktację. CKE nie przyznała jej racji, a sąd pod koniec zeszłego roku oddalił pozew.

Maturalne komisje arbitrażowe miałaby zacząć pracę w przyszłym roku szkolnym, a już w tym będzie możliwość sfotografowania arkuszy odpowiedzi - zapowiada minister.

(dp)