Były szef CBA Mariusz Kamiński i jego podwładni domagają się umorzenia procesu o wytworzenie fikcyjnych dokumentów w "aferze gruntowej" w resorcie rolnictwa w 2007 roku. Sąd podejmie decyzję w tej sprawie 20 czerwca.

REKLAMA

Tajny proces Kamińskiego, byłego wiceszefa CBA Macieja Wąsika oraz byłych dyrektorów Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela, miał ruszyć dziś za zamkniętymi drzwiami w specjalnie chronionej sali rozpraw.

O utajnienie procesu poprosili oskarżeni, tłumacząc, że w swoich wyjaśnieniach będą poruszać tajne sprawy dotyczące działalności CBA.

Przed wejściem do sali Kamiński mówił dziennikarzom, że nie obawia się procesu, który - jego zdaniem - wykaże, jak słaby jest akt oskarżenia. Sąd dokona oceny naszych działań, które na każdym etapie były zgodne z prawem i w pełni legalne - konieczne i w interesie publicznym - przekonywał. Wąsik, Postek i Brendel nie chcieli się wypowiadać w sprawie. Wiadomo, że nie przyznali się do postawionych im zarzutów. Kamiński powiedział, że zamierza złożyć "długie wyjaśnienia".

Wąsik potwierdził natomiast, że złożył wniosek o umorzenie procesu. Do niego dołączyli się także pozostali oskarżeni. Sąd odroczył rozprawę do 20 czerwca - wtedy zapadnie decyzja, czy proces zostanie umorzony, czy też będzie trwał.

Oskarżenie dotyczy tzw. afery gruntowej, która wybuchła w lipcu 2007 roku. CBA, podstawiając swoich agentów, wykryło, że dwóch mężczyzn, powołując się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa, oferowało za łapówkę przekształcenie gruntów na Mazurach z rolnych na budowlane. Pieniądze miały trafić do ówczesnego wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera.

Operacja skończyła się fiaskiem. Rzeszowska prokuratura uznała, że CBA stworzyło fikcyjną sprawę odrolnienia ziemi, mimo że nie miało wiarygodnej informacji o popełnieniu przestępstwa. Tymczasem tylko taka informacja pozwala CBA rozpocząć tajną operację kontrolowanego wręczenia łapówki.

Afera gruntowa spowodowała rozpad koalicji

Akcja CBA została przerwana na skutek przecieku. Piotr Ryba i Andrzej K., którzy oferowali odrolnienie gruntów, zostali skazani w procesie o płatną protekcję. Wyroki te uchylił jednak sąd okręgowy. Ponowny proces rozpoczął się pod koniec listopada ubiegłego roku przed sądem rejonowym. Do tej pory odbyły się dwie rozprawy, na których odczytano akt oskarżenia i wysłuchano wyjaśnień oskarżonych.

Krótko po akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa Andrzej Lepper stracił stanowisko. Ówczesny premier Jarosław Kaczyński uznał, że jest on w kręgu podejrzeń. Afera spowodowała rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR i nowe wybory, w wyniku których władzę przejęła PO z PSL.

W czasie prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie od 2007 roku śledztwa przesłuchano ponad 250 świadków, zasięgano opinii biegłych i ekspertów. Jak zapewnili przedstawiciele prokuratury, skrupulatnie zbadano siedem wersji ewentualnego przecieku.