25 lat po wprowadzeniu stanu wojennego odkrywamy jedną z jego największych tajemnic. Tadeusz Skrzypczak, Krzysztof Płeszka i Tomasz Studnicki – prawnicy z wydziału prawa UJ, 14 grudnia 1981 r. napisali opinię, która stwierdzała, że stan wojenny został wprowadzony nielegalnie. Opinia ta była cytowana przez Radio Wolna Europa.

REKLAMA

Myślmy się zebrali w trójkę i usiedliśmy bodajże na oknie w Collegium Novum, i mniej więcej w ciągu 15-30 minut napisaliśmy opracowanie na jedną stronę, które było dalekie od wszelkich wymagań kunsztu prawniczego. Zawierało w gruncie rzeczy jeden dosyć oczywisty argument – mianowicie w ówczesnym stanie konstytucji Rada Państwa mogła wydawać dekrety tylko w okresie przerwy między sesjami Sejmu. Wtedy sesja Sejmu trwała, a więc Rada Państwa nie miała prawa wydawania dekretu i na tej postawie wydaliśmy opinię, że dekret o wprowadzeniu stanu wojennego jest nielegalny - mówi Tomasz Studnicki.

To opracowanie spowodowało niezły ferment. Było przedmiotem szczególnego zainteresowania UB – koniecznie chcieli się dowiedzieć, kto naprawdę był tego autorem - dodaje.

Z naszego punktu widzenia napisaliśmy po prostu to co uważaliśmy, jak jest. Natomiast to, jaką to rolę odegra, było dla nas nie do pojęcia. My nie wiedzieliśmy po prostu, jaki będzie skutek - podkreśla Krzysztof Płeszka.

Odezwa dotarła do Skandynawii podwieszona pod balonami. Z jej twórcami – profesorami Krzysztofem Płeszką i Tomaszem Studnickim rozmawiał reporter RMF FM Maciej Grzyb. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio