Rosyjscy motocykliści - mimo zakazu wjazdu do Polski - wyruszyli w rajd do Berlina. Już wcześniej lider Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow zapowiadał, że "polskie zakazy ich nie zatrzymają". Motocykliści nie zdradzają, jak i gdzie zamierzają przekroczyć granicę. Jak dowiedział się jednak korespondent RMF FM Przemysław Marzec - mają to zrobić indywidualnie, przez różne przejścia graniczne.

REKLAMA

/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM
/ Fot. Przemysław Marzec (RMF FM) / RMF FM

Dojedziemy do Berlina tak samo, jak nasi dziadowie dotarli tam wyzwalając Europę - mówił tuż przed odjazdem kolumny motocyklistów Załdostanow - lider Nocnych Wilków.

Motocykliści nie zmienili planów i chcą nadal przez Polskę dojechać do Niemiec. Ci, którzy jadą, mówią: mamy wizy i nie ma żadnego powodu, by nas nie wpuszczać.

Sam Załdastanow twierdzi natomiast, że to Polacy prowokują konflikt, a powinni pamiętać o setkach tysięcy sowieckich żołnierzy, którzy polegli w Polsce.

Przypomnijmy - wczoraj polskie MSZ ogłosiło, że Nocne Wilki nie otrzymały zgody na wyjazd. Nasza odmowa jest reakcją na rosyjską notę z prośbą o pomoc w zorganizowaniu takiego przejazdu, zabezpieczeniu. Uważamy, że nie będzie to możliwe - mówił rzecznik resortu Marcin Wojciechowski na konferencji prasowej.

(abs)