Po kilkugodzinnych akcjach ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego bezpiecznie sprowadzili w nocy czwórkę turystów - z Warszawy i Ostrowa Wielkopolskiego.

REKLAMA

Pierwsza para utknęła pod Szpiglasową Przełęczą w rejonie Doliny Pięciu Stawów Polskich. Drugą parę ratownicy sprowadzili z Mokrej Wanty w rejonie Morskiego Oka. Cała czwórka nie była przygotowana do zimowej wędrówki po górach – nie wzięli ze sobą nawet latarek. Na szczęście, zabrali telefony komórkowe, więc mogli zadzwonić po pomoc.

Ratowników powiadomili około godziny 17, kiedy w górach zrobiło się ciemno. Na pomoc uwięzionym ruszyły dwie ekipy, po pięciu ratowników.

W Tatrach obowiązuje pierwszy, w pięciostopniowej skali, stopień zagrożenia lawinowego. W wyższych partiach gór panują trudne warunki. Pod cienką warstwą świeżego śniegu szlaki są mocno oblodzone. Do poruszania się w takich warunkach niezbędne są i raki, i czekan.