System prawny nie chroni dziś turystów przed skutkami upadków biur podróży. Marszałkowie województw nie mają właściwie żadnej podstawy prawnej do wydawania pieniędzy na sprowadzanie do kraju turystów, którzy mieli nieszczęście korzystać z usług upadłych biur podróży - to wnioski z kontroli przeprowadzonej przez NIK.

REKLAMA

W ciągu ostatnich trzech lat upadło 21 biur podróży, z czego aż 15 w ubiegłym roku. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła badanie przepisów i działalności instytucji państwa, związanych z zabezpieczeniem interesów ich klientów. Podstawowe wnioski z kontroli potwierdzają, że gwarancje dla klientów, korzystających z usług turystycznych są dalekie od doskonałości.

W ponad połowie przypadków zabezpieczenia finansowe biur podróży okazały się za niskie; w 9 przypadkach nie wystarczyły na zwrot wpłat klientów, w czterech na pokrycie kosztów ich powrotu do kraju. W tych skrajnych sytuacjach pomagali turystom marszałkowie województw, którzy finansowali czarterowanie samolotów, robili to jednak bez wystarczającej podstawy prawnej na zasadzie wyższej konieczności. 190 tys. złotych wydał w ten sposób budżet marszałka Mazowsza, 38 tysięcy urząd śląski, 260 tysięcy - Marszałek Województwa Wielkopolskiego.

Odpowiedzialnością inspektorzy NIK obciążają niewłaściwie skonstruowany system obliczania sum gwarancyjnych. W opinii NIK jest on nieodpowiedni do kosztów organizowanych imprez, a obliczany na podstawie nieaktualnych, archiwalnych danych. Izba negatywnie oceniła działania Ministerstwa Sportu w sprawie tworzenia tego mechanizmu, wykazała też nieprawidłowości w działaniu Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych, który nie zapewniał ich klientom pełnej i wiarygodnej informacji na temat zabezpieczeń w wypadku niewypłacalności biur.

W latach 2010-2012 środki pochodzące z gwarancji uruchamiano 21 razy. Dla porównania, od 1999 robiono to łącznie 53 razy. W 13 przypadkach okazały się one niewystarczające. Szacunkowa wartość roszczeń klientów niewypłacalnych biur podróży w październiku ub. roku przekraczała 16 milionów złotych, a więc ponad połowę ich zobowiązań od 1999 roku. Tylko w wypadku AQUAMARIS suma długu wobec klientów przekroczyła sumę wymaganych przez niedoskonałe prawo gwarancji o 2,5 miliona złotych.
Przestrzeganie warunków świadczenia usług turystycznych. Czytaj cały raport NIK