W wieku 50 lat zmarła Alicja Tysiąc. Kobieta przebywała w szpitalu, bo była chora na Covid-19 – poinformowała stacja Polsat News.

REKLAMA

Informację potwierdziła stacji posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. O śmierci Tysiąc poinformowała też przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska.

Właśnie się dowiedziałam, że zmarła Alicja Tysiąc. Była naszą koleżanką, radną, w poprzedniej kadencji. Dość to wszystko wstrząsające. Bardzo proszę, abyśmy uczcili ją minutą milczenia - powiedziała otwierając sesję Rady przewodnicząca Malinowska-Grupińska.

Lekarze odmówili aborcji

Alicja Tysiąc od urodzenia miała problemy ze wzrokiem. Dwie ciąże pogłębiły wadę wzroku i była zmuszona nosić szkła o mocy minus 24 dioptrii. Wraz z mężem zdecydowała nie mieć więcej dzieci. Lekarze zakwalifikowali ją do drugiej grupy inwalidzkiej.

W 2000 roku ponownie zaszła w ciążę, a lekarze odmówili jej aborcji, pomimo obaw kobiety, że urodzenie trzeciego dziecka spowoduje pogorszenie się jej stanu zdrowia. Po porodzie, ze względu na znaczną wadę wzroku, kobiecie przyznano pierwszą grupę inwalidzką. Kobieta wystąpiła przeciw Polsce do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i wygrała.

20 marca 2007 Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał orzeczenie, w którym nakazał Rzeczypospolitej Polskiej wypłacenie Alicji Tysiąc 25 tys. euro zadośćuczynienia oraz 14 tys. euro na pokrycie kosztów sądowych. Trybunał przyznał zadośćuczynienie ze względu na naruszenie przez Polskę art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do poszanowania życia prywatnego).