​Nie ma potrzeby, by rada miasta przyjmowała stanowisko w związku z marszem ONR w Białymstoku - zdecydowała większość radnych. Przejęcia takiego stanowiska chciała Platforma Obywatelska. Zdaniem PiS, które ma większość, to próba zbijania kapitału politycznego kosztem wizerunku miasta.

REKLAMA

Radni Platformy Obywatelskiej przygotowali stanowisko, które miało związek z obchodami rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego, zorganizowanymi 16 kwietnia w Białymstoku. Częścią obchodów był marsz kilkuset uczestników, poprzedzony nabożeństwem w białostockiej katedrze katolickiej. Wieczorem w klubie studenckim Politechniki Białostockiej odbył się koncert.

Białostockie obchody powstania ONR odbiły się szerokim echem w mediach. Prokuratura sprawdza, czy należy wszcząć śledztwo, m.in. w kwestii haseł, które rzekomo mieli wykrzykiwać uczestnicy marszu (policja takich incydentów nie odnotowała). Własne postępowanie prowadzi też Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.

Kuria Archidiecezjalna wydała oświadczenie z przeprosinami wobec tych osób, które poczuły się dotknięcie "zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej", zaś przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki wyraził "zdecydowaną dezaprobatę" dla wykorzystywania świątyni do głoszenia poglądów obcych wierze chrześcijańskiej.

Wyjaśniała też politechnika, jak to się stało, że w jej klubie odbył się koncert - jak wynika z przekazów medialnych - zespołu propagującego treści faszystowskie i rasistowskie.

Radni PO chcieli wyrażenia "dezaprobaty dla wszystkich aktów nietolerancji"

W przygotowanym na poniedziałkową sesję stanowisku radni PO chcieli, by rada m.in. wyraziła "zdecydowaną dezaprobatę dla wszystkich aktów nietolerancji ze względów religijnych, narodowych i rasowych, jakie miały miejsce w ostatnim czasie w Białymstoku i innych częściach Polski, w tym dla marszu ONR".

"Zdecydowanie oświadczamy, że Rada Miasta Białystok nie miała nic wspólnego z tym wydarzeniami i zdecydowanie je potępia" - zapisali w projekcie. Była tam też prośba do władz o działania w celu budowania wzajemnego szacunku i tolerancji, a także "zapewnienie bezpieczeństwa dla wszystkich przebywających w Polsce i Białymstoku bez względu na ich narodowość, wyznanie i rasę".

Liczę, że wszyscy to przyjmiemy, żeby odwoływać się do tego, co jest najlepsze w naszej historii, również pamiętając o tym, jaka historia Białegostoku była - mówił w imieniu wnioskodawców szef klubu PO Zbigniew Nikitorowicz.

Szczudło: Na marszach KOD też pada masa agresywnych ataków i wezwań do przemocy

Występując w imieniu tego klubu PiS radny Marcin Szczudło zarzucił Platformie, że chce "robić sobie kapitał polityczny kosztem tak naprawdę wizerunku miasta" i "trochę zabłysnąć przy okazji zainteresowania tematem przez media ogólnopolskie".

Przywoływał statystyki, według których Białystok to najbezpieczniejsze w kraju miasto wojewódzkie.

My takimi apelami i stanowiskami wytwarzamy zbędne wrażenie w Polsce, kosztem wizerunku naszego miasta, że Białystok jest miastem niebezpiecznym, faszystowskim i taki wizerunek państwo chcą promować
- mówił do radnych PO.

Wytykał im, że na marszach organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji "pada masa też agresywnych, w drugą stronę sceny politycznej, ataków, wezwań do przemocy". I jakoś nie słyszałem propozycji apeli rady miasta w tej sprawie - mówił Szczudło.

W głosowaniu nad wprowadzeniem tego stanowiska do porządku obrad poniedziałkowej sesji jedenaście osób było za, szesnaście przeciw.

(az)