Specjalistyczny Szpital im. Falkiewicza z Wrocławia wygrał w sądzie z Narodowym Funduszem Zdrowia sprawę o zapłatę nadwykonań. 70 tysięcy złotych to pieniądze za zabiegi pediatryczne wykonane jeszcze w 2009 roku. Wyrok sądu dobrze wróży innym szpitalom. Placówki z Dolnego Śląska czekają na 70 milionów złotych, które zalega im NFZ.

REKLAMA

Szpital im. Falkiewicza z Wrocławia domagał się od Narodowego Funduszu Zdrowia 100 tysięcy złotych, ale sąd zdecydował, że placówka otrzyma 70 tysięcy. Pieniądze, które już wpłynęły na konto placówki, zostaną przeznaczone na zakup nowego sprzętu na oddział pediatryczny.

Szpital złożył już kolejne pozwy. Tym razem zamierza walczyć o zaległe pieniądze, które Narodowym Fundusz Zdrowia powinien wypłacić za zabiegi wykonane na oddziałach ginekologicznym i internistycznym. Chodzi o pól miliona złotych. Rozprawy zaplanowano na kwiecień.

Pozostałe wrocławskie szpitale czekają na 70 milionów złotych za nadwykonania. Połowa z nich została przeprowadzona ponadplanowo: były to operacje ratujące życie. Narodowy Fundusz Zdrowia opóźnia jednak wypłatę pieniędzy, tłumacząc się brakiem funduszy.

Nie zgadzamy się na sytuację, że to szpitale kredytują działalność Narodowego Funduszu Zdrowia. 70 milionów złotych to mniej więcej połowa budżetu średniej wielkości szpitala, na przykład takiego, jaki mamy w Jeleniej Górze czy Legnicy - mówi Jerzy Łużniak wicemarszałek województwa dolnośląskiego.

Na jutro zaplanowano rozmowy z dyrekcją Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu. Jeżeli one nie przyniosą skutku, i NFZ nie zobowiąże się do spłaty zaległych rachunków, marszałek województwa dolnośląskiego będzie w tej sprawie interweniował u prezesa NFZ w Warszawie.

Część szpitali, w tym właśnie Specjalistyczny Szpital im. Falkiewicza, nie czekając na wyniki negocjacji między Narodowym Funduszem Zdrowia a zarządem województwa, oddało sprawy do sądu. Tam domagać się będą wypłacenia należnych zobowiązań.