Łukasz P., obwiniany o złośliwe nękanie córki premiera Katarzyny Tusk, nie stanie przed sądem. Biegły psychiatra stwierdził, że uniemożliwia to stan psychiczny mężczyzny.

REKLAMA

Łukasz P. miał przejść badania psychiatryczne już pod koniec października, ale nie stawił się na wezwanie. Kolejne pismo zawierało już pouczenie, że w razie kolejnej nieusprawiedliwionej nieobecności mężczyzna zostanie zatrzymany i doprowadzony przez policję. Po przeprowadzonym badaniu biegły sporządził opinię, z której wynika, iż Łukasz P. jest całkowicie niezdolny do uczestnictwa w sprawie - poinformował wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki. Postępowanie zostanie umorzone 28 grudnia.

Łukaszowi P. groziła kara ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł lub nagana. Nie mógłby też bez zgody sądu zmieniać miejsca stałego pobytu i zostałby zobowiązany do wykonywania nieodpłatnie prac społecznych.

Złośliwe nękanie, a więc nie przestępstwo

Do złośliwego niepokojenia córki premiera miało dochodzić między 27 marca a 5 maja tego roku. W marcu Katarzyna Tusk zawiadomiła policję o możliwym popełnieniu wobec niej stalkingu. Sprawą zajęła się najpierw sopocka prokuratura, ale po przeprowadzeniu śledztwa uznała, że zachowanie Łukasza P. nie było przestępstwem. W zbadanych przez śledczych wiadomościach oraz rozmowach, jakie nawiązał z córką premiera, nie pojawiały się bowiem wulgaryzmy, groźby czy wyrażenia obsceniczne.

Prokuratura umorzyła śledztwo. Jednocześnie uznała, że w tym przypadku miało miejsce wykroczenie polegające na złośliwym nękaniu. Sprawa została wtedy przekazana policji.

W polskim systemie prawnym stalking to nowe, funkcjonujące od ponad półtora roku przestępstwo. Polega na uporczywym i natrętnym nękaniu, zazwyczaj przejawiającym się w ciągłych próbach nawiązania kontaktu z drugą osobą, mimo jej wyraźnego sprzeciwu. Najczęściej za stalking uważa się: uporczywe telefonowanie, wysyłanie sms-ów i e-maili, oczernianie osoby w internecie czy zostawianie informacji pod drzwiami mieszkania. Osobie dopuszczającej się stalkingu grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.