Zaledwie kilkanaście minut cieszył się wolnością i zrabowanymi pieniędzmi sprawca napadu na placówkę bankową w centrum Poznania. Mężczyzna zagroził pracownikowi banku bronią, zabrał gotówkę, a później próbował uciekać taksówką. Policjanci mieli jednak lepszy wóz…

REKLAMA

Bandytę ścigali "terenówką". Poza tym wykorzystali torowisko dla tramwajów, by ominąć uliczne korki. Po krótkim pościgu udało im się zatrzymać taksówkę i uciekającego nią złodzieja. Znaleźli przy nim broń, kominiarkę i zrabowane pieniądze.

Sprawcą napadu okazał się 34-letni mieszkaniec Krakowa. Grozi mu do 10 lat więzienia.