Blisko tysiąc gospodarstw w gminie Mszana Dolna będzie używać baterii słonecznych do ogrzewania wody i domów. To nie pierwsza małopolska gmina, która zdecydowała się na wykorzystanie energii słonecznej jako źródła ciepła, ale w Mszanie Dolnej skala tego przedsięwzięcia jest największa, bo obejmie ono co trzeciego mieszkańca - pisze "Dziennik Polski".

REKLAMA

Kilka lat temu sam miałem wątpliwości, czy kolektory słoneczne to właściwe rozwiązanie - przyznaje wójt Mszany Dolnej Tadeusz Patalita. Wtedy gmina realizowała program termomodernizacji budynków użyteczności publicznej i na wszystkich eksperymentalnie zamontowano solary. Teraz wiem, że taka inwestycja szybko się zwraca - podkreśla Patalita.

Połowę kosztów - szacowanych na blisko 15 mln zł - Mszana Dolna chce pokryć z dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Drugą połówkę kosztów pokryje kredyt z Wojewódzkiego FOŚiGW, a i on może być w znacznej części umorzony. Jako gmina możemy nawet z własnego budżetu dołożyć jeszcze milion złotych, a sami mieszkańcy będą pokrywać 20 - 25 proc. kosztów zamontowania instalacji - mówi wójt.

Inwestycja będzie realizowana w przyszłym roku. Przez pierwsze 5 lat po jej zakończeniu właścicielem wszystkich instalacji i baterii słonecznych będzie gmina, potem staną się własnością mieszkańców. Do tej pory na przystąpienie do wspólnego programu z gminą zdecydowało się blisko tysiąc gospodarstw w Mszanie Dolnej, ale wójt nie wyklucza, że będą kolejni chętni - podkreśla "Dziennik Polski".