Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedziało na prowokację reportera RMF FM, który bez przeszkód wniósł na pokład promu atrapy broni. Resort stwierdza, że odprawa wyjazdowa podróżnych odbywała się zgodnie z procedurami przewidzianymi w Kodeksie Granicznym Schengen.

REKLAMA

Kodeks stwierdza bowiem, że podróżni podlegają tzw. szybkiej kontroli minimalnej, tj. sprawdzana jest tylko ich tożsamość i autentyczność dokumentu (dowodu osobistego lub dokumentu).

Przypomnę, że w świetle prawa Straż Graniczna odpowiada za przejście graniczne, natomiast nie odpowiada za bezpieczeństwo na statkach - stwierdziła Patrycja Hryniewicz, rzecznik MSWiA. Wracając do przeniesienia przez granicę atrap narzędzi niebezpiecznych, tak samo jest to możliwe podczas przekraczania granicy lądowej. Tylko przejścia w portach lotniczych mają inne zasady kontroli, a spowodowane jest to bezpieczeństwem podróżnych podczas lotu - zaznaczyła. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Skorego:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Na antenie RMF FM obnażyliśmy niski poziom zabezpieczeń antyterrorystycznych na polskich granicach. Nasz reporter bez problemów wniósł atrapy dwóch pistoletów oraz granatu ręcznego na pokład jednego z największych i najnowocześniejszych promów w Polsce.