​Ukraiński sąd zdecydował o tymczasowym areszcie Gruzina podejrzanego o zabójstwo 28-latki w Łodzi - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Teraz trwają prace nad ekstradycją mężczyzny do Polski.

REKLAMA

Jak przekazał prok. Kopania, sąd w Kijowie przychylił się do wniosku łódzkiej prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec obywatela Gruzji Mamuki K.

Zgodnie z umową ekstradycyjną wobec podejrzanego zastosowano 40-dniowy areszt. Obecnie trwa procedura związana z wnioskiem o jego ekstradycję. Jeśli przychyli się do niego sąd, mężczyzna zostanie przetransportowany do Polski i z chwilą przekroczenia przez niego granicy trafi do aresztu oraz usłyszy zarzuty - wyjaśnił rzecznik.

39-letniego Gruzina zatrzymano w czwartek ok. godz. 6 rano na jednej z ulic Kijowa. Mężczyzna od 28 października był poszukiwany listem gończym.

Gruzin jest podejrzewany o morderstwo 28-letniej Pauliny D. Kobieta wyszła z domu 19 października, by spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny - co zarejestrowały kamery monitoringu - około godz. 8 w sobotę 20 października, na jednej z łódzkich ulic.

Według ustaleń 28-latka została zamordowana w jednym z mieszkań w kamienicy przy ulicy Żeromskiego w Łodzi. Jej ciało zapakowano w torbę i owinięto w folię, a następnie wywieziono w okolice Stawów Jana.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były rany kłute szyi. Paulina D. miała także obrażenia wskazujące na pobicie. Według śledczych mogło to być morderstwo na tle seksualnym.

Zarzuty w tej sprawie usłyszały wcześniej trzy osoby, które zostały tymczasowo aresztowane. To 44-letnia Białorusinka, podejrzana o niezawiadomienie o zabójstwie i składanie fałszywych zeznań, 41-letni Gruzin, który składał fałszywe zeznania oraz 38-latek z Gruzji, który oprócz zarzutów składania fałszywych zeznań i niezawiadomienia o zabójstwie, jest także podejrzany o poplecznictwo.

Głównym podejrzanym w tej sprawie jest Mamuka K., wobec którego prokuratura wydała wcześniej postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów i zastosowanie tymczasowego aresztowania. 39-letniemu Gruzinowi grozi kara nawet dożywotniego więzienia.

(az)