Nie będzie partyjnej kary dla posła PO Konstantego Miodowicza. Partyjny sąd koleżeński Platformy oddalił wniosek w sprawie wypowiedzi Miodowicza, wygłoszonej po nominowaniu Jacka Cichockiego na sekretarza stanu w kancelarii premiera, odpowiedzialnego za służby specjalne.

REKLAMA

22 stycznia poseł PO nazwał tę nominację eskperymentem na skalę światową bo mianowany to osoba, która nie posiada żadnych doświadczeń w zakresie pracy wywiadowczej, kontrwywiadowczej lub policyjnej. Miodowicz bronił się że słowa te padły w prywatnej rozmowie z dziennikarzem, prowadzonej w żartobliwym tonie. Potem za swoje słowa przeprosił premiera Tuska.