PiS chce rozwiązać WSI i w ich miejsce powołać wywiad i kontrwywiad wojskowy, w których służyliby ludzie przyjęci do WSI po 1990 roku. Wojskowi z tajnych służb oraz odchodzący szef MON-u Jerzy Szmajdziński robią co mogą, aby podważyć celowość tych reform.

REKLAMA

Nie warto podważać zaufania do Polski. Nie warto podważać wiarygodności sojuszniczej - mówił Jerzy Szmajdziński, któremu wtórował szef WSI, generał Marek Dukaczewski, powołując się na opinie z kwatery głównej NATO: Efekty pracy sytuują Wojskowe Służby Informacyjne w grupie służb najbardziej skutecznych.

Brukselska korespondentka RMF Katarzyna Szymańska Borginion zweryfikowała te opinie w kwaterze głównej NATO. Tam jak się okazuje nikt nie słyszał o wielkich dokonaniach WSI. Owszem polski wywiad wojskowy znany jest, ale raczej z tradycyjnych funkcji jak ochrona operacji czy kryptologia. Kilkunastu przedstawicieli WSI w NATO uważanych jest za dobrych fachowców – specjalistów od spraw technicznych.

Decyzje dotyczące pracowników WSI podjęte zostaną po analizie ich pracy - deklaruje Przemysław Gosiewski PiS. Konieczny jest jednak dostęp do dokumentów, bo te służby działają zakulisowo.