Niemiła perspektywa dla ponad czterech tysięcy trzystu mieszkańców Rybnika. Do piątku muszą sobie radzić bez ciepłej wody i ogrzewania. Wczoraj wieczorem doszło tam do awarii magistrali ciepłowniczej. Wymiana osiemnastu rury jest kłopotliwa, bo magistrala przebiega pod drogą i wszystkie prace trzeba wykonywać pod ziemia.

REKLAMA

Chcielibyśmy, aby awaria była jak najszybciej usuniętą, ale spawanie to kwestia czasu - mówi reporterce Bogusława Majerska z Zakładu Ciepła w Rybniku. Z Majerską i marznącymi mieszkańcami Rybnika rozmawiała reporterka RMF FM Aneta Goduńska:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ciepłownicy muszą najpierw pociąć uszkodzony ciepłociąg na mniejsze elementy i dopiero później go wyciągać. Nowa rura, również w częściach, trafi pod ziemię i dopiero tam zostanie zespawana.