Policjanci z Warszawy zatrzymali pijanego dziadka, który opiekował się swoim 18-miesięcznym wnuczkiem. Mężczyzna nie zauważył nawet, że dziecko weszło na jezdnię.

REKLAMA

Na szczęście maluchowi nic się nie stało. Jego dziadek trafił do izby wytrzeźwień. Jak mówią policjanci mężczyzna miał problemy z porozumiewaniem się i poruszaniem. 54-latek odpowie teraz za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia swojego wnuka. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Dziecko trafiło pod opiekę babci.