Resort ministra Romana Giertycha atakuje Inicjatywę Uczniowską. Do prokuratury trafi doniesienie o tym, że Inicjatywa na stronach internetowych publikuje instruktaże, jak popełniać przestępstwa i jak unikać odpowiedzialności.

REKLAMA

Szukają po prostu pretekstu – tak na inicjatywę ministerstwa reagują uczniowie, protestujący przeciwko Giertychowi. On działa jak bolszewik – mówi 17-letni Filip – „dajcie nam człowieka, a paragraf sam się znajdzie”. Jest nas coraz więcej i Giertych nie chce uwierzyć, że ludzie się organizują oddolnie, więc próbuje nam cały czas wymyślać. A to, że jesteśmy młodzieżówką SLD, a to młodzieżówką czegoś tam - dodaje.

Młodzież, z którą rozmawiał reporter RMF FM, twierdzi, że Internet to wolne medium. Również na stronach Inicjatywy Uczniowskiej prezentowane są różne opinie - zaznaczają.

A Mirosławowi Orzechowskiemu wiceministrowi edukacji nie spodobał się „Buntownik” - biuletyn anarchistów. Byłem zbulwersowany tym, co przeczytałem, a potem zobaczyłem na stronach internetowych. To jest instruktaż o tym, jak popełnić przestępstwo - argumentuje. A to przestępstwo, o którym mówi minister, to wybijanie szyb czy rzucanie puszkami z farbą. A także sposoby ucieczki przed policją.

Do sprawy włączył się też szef MSWiA. Ludwik Dorn polecił, aby treścią strony internetowej Inicjatywy Uczniowskiej zajęli się policjanci.