Chodzi o ekspresowe uchwalenie nowej ustawy hazardowej. Dziś ma ją przyjąć rząd i dokument od razu trafi do Sejmu. A tam już na godzinę 16. zaplanowane jest kolejne spotkanie na szczycie. W gabinecie marszałka Bronisława Komorowskiego spotkają się premier Donald Tusk i szefowie klubów i kół poselskich.

REKLAMA

Spotkanie oficjalnie organizowane jest po to, by dopracować szczegóły ekspresowego przeprowadzenia ustawy hazardowej przez Sejm. Oraz by wymusić deklaracje klubów, by nie zgłaszały masy poprawek. Marszałek chce też zaproponować harmonogram prac - przyznaje Jerzy Smoliński, rzecznik Komorowskiego - niemal identyczny zresztą jak ten PiS-owski sprzed czterech lat, gdy ustawę medialną udało się przecisnąć przez Sejm w kilkadziesiąt godzin. Chodzi o to, żeby na tym jednym posiedzeniu zamknęła się praca Sejmu nad tym projektem ustawy (…) Byłoby idealnie - mówi Smoliński:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Idealnie, ale ryzykownie. Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski, Bronisław Komorowski ma zasugerować Tuskowi, że taki pośpiech oznacza naginanie sejmowych procedur - choćby ograniczenie do minimum czasu dla sejmowych legislatorów i dla biura analiz. A nic - poza prężeniem muskułów w wojnie z jednorękimi bandytami - nie wymusza, aby ustawa hazardowa była uchwalona do końca listopada.