Małgorzata Musierowicz, autorka cyklu powieści dla młodzieży „Jeżycjada”, walczy przed poznańskim sądem z twórcami spektaklu „Teren badań: Jeżycjada”. Zarzuca im naruszenie praw autorskich i żąda odszkodowania w wysokości 150 tys. zł i oficjalnych przeprosin.

REKLAMA

Pisarka nie pojawiła się na sali rozpraw, a jej pełnomocniczka wniosła o wyłączenie jawności procesu. Sędzia Hanna Ratajczak pozytywnie rozpatrzyła ten wniosek.

Spektakl "Teren badań: Jeżycjada" w reżyserii Weroniki Szczawińskiej został zrealizowany w ramach projektu "My, mieszczanie". Ma formę rockowego koncertu, złożonego z piosenek inspirowanych postaciami "Jeżycjady". Jego premiera odbyła się 28 maja 2014 r. jako wspólne przedsięwzięcie CK Zamek oraz Stowarzyszenia Komuna Otwock.

Dyrektorka CK Zamek Anna Hryniewiecka powiedziała na konferencji prasowej, że decyzją sądu o prowadzeniu procesu za zamkniętymi drzwiami jest bardzo zaskoczona. Nas ta decyzja niemile zaskoczyła, nie zgadzamy się z nią, ale ponieważ zawsze staramy się szanować prawo i działać zgodnie z nim, musimy się dostosować. Niestety nie będziemy mogli udzielać żadnych informacji na temat toczącego się postępowania, możemy poprzestać na tym, co się już wydarzyło i co zostało powiedziane - podkreśliła Hryniewiecka. Dodała, że od momentu pierwszych przygotowań do realizacji spektaklu twórcy przedstawienia zdawali sobie sprawę z konieczności rozróżnienia dzieła inspirowanego od zależnego, czyli np. adaptacji. Mieliśmy pełną świadomość tego, że musimy działać znając te ograniczenia, warunki i znając prawo - zaznaczyła.

Pełnomocnik CK Zamek mec. Marek Szczepański zaznaczył, że będą podejmowane wszelkie dostępne kroki prawne, aby opinia publiczna mogła zapoznać się z przebiegiem procesu.

Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w lutym. Pełnomocniczka autorki "Jeżycjady" nie chciała udzielać mediom komentarza.

"Jeżycjada" zostanie znakiem towarowym?

Tuż po poznańskiej premierze, Musierowicz złożyła w Urzędzie Patentowym RP wniosek o zarejestrowanie "Jeżycjady" jako znaku towarowego. Wtedy też reżyserka spektaklu złożyła w urzędzie zastrzeżenia do wniosku patentowego twierdząc, że autorem terminu "Jeżycjada" jest prof. Zbigniew Raszewski, jest to ponadto słowo używane potocznie, i żaden z tomów serii nie jest tak zatytułowany. Mimo tych zastrzeżeń znak został zarejestrowany.

Decyzją sądu z czerwca br. przedstawienie nie będzie grane publicznie do momentu zakończenia procesu. Wcześniej na afiszach pojawiał się także m.in. pod nazwą "Teren badań: literatura dziewczęca z poznańskich Jeżyc".

Małgorzata Musierowicz jest autorką 21 tomów cyklu powieści "Jeżycjada", które powstawały na przestrzeni ostatnich 40 lat. Przez dekady, kolejne tomy opisywały nie tylko perypetie uczuciowe kolejnych pokoleń młodych dziewcząt z rodziny Borejków, ale też zmieniające się realia życia w Polsce.

(mn)