Mieszkańcy krakowskiej Baryczy i Wieliczki protestują przeciwko planowanym inwestycjom tuż pod ich oknami. Według uchwały Rady Miasta na obrzeżach wysypiska ma powstać miejsce kremacji i pochówku domowych zwierząt.

REKLAMA

Mieszkańcy Baryczy i Wieliczki, jak sami mówią, przyzwyczaili się do wysypiska śmieci, ale nie pozwolą na wybudowanie spalarni i cmentarza dla zwierząt. Ci, którzy od lat mieszkają w sąsiedztwie uciążliwego wysypiska śmieci, mówią "dość". Na ogrodzeniach wywiesili banery, plakaty i transparenty. "Nie dla spalarni zwierząt", "Nie chcemy spalarni, mamy śmieci", "Stop zatruwaniu Kosocic" - to tylko niektóre hasła wywieszone wzdłuż drogi prowadzącej do obecnego wysypiska śmieci.

Wąchamy smrody ze śmieci, a jak powstanie spalarnia to smród będzie już nie do wytrzymania - żalą się mieszkańcy. Pod protestem podpisało się już kilka tysięcy osób. Lista ta ma trafić do urzędników, którzy będą decydować o pozwoleniu na budowę krematorium dla zwierząt. Obawiamy się, że będą tutaj przyjeżdżać kontenery z padliną - dodają protestujący.

Inwestycja, na której można zarobić

Urzędnicy w Krakowie na razie nie przesądzają o losie inwestycji. Ma ona powstać za milion złotych. Koszty zaprojektowania i wybudowania obiektów na terenie należącym do gminy Kraków ma ponieść prywatny inwestor, w zamian za prawo do zarządzania nimi przez określony w umowie czas. Opłaty za pochówki i spopielenia będą stanowić zwrot nakładów poniesionych na wybudowanie cmentarza. Po upływie określonego w umowie czasu (przewiduje się, że będzie to kilkadziesiąt lat) cmentarzyskiem będzie zarządzała gmina.

Zdaniem urzędników magistratu cmentarzysko jest odpowiedzią na zapotrzebowanie tych wszystkich właścicieli domowych pupili, którzy dotychczas byli pozbawieni możliwości godnego pochowania swojego przyjaciela. Właściciele zwierząt od lat zabiegają o stworzenie takiego miejsca w Krakowie. Zgodnie z uchwalonym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego inwestycja zlokalizowana została przy ulicy Krzemienieckiej, u wylotu ulicy Baryckiej, w odległości około 800 metrów od składowiska odpadów komunalnych. Jest to miejsce przeznaczone do lokalizacji usług związanych z gospodarowaniem odpadami. Dopuszczalne są na nim wszelkie inwestycje związane z usługami komunalnymi, takie jak segregacja, utylizacja, recykling, spalanie, spopielanie itp. W pobliżu znajdują się tereny przeznaczone pod usługi komunalne oraz zieleń publiczną.

Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM
Mieszkańcy Baryczy nie chcą mieć u siebie spalarni zwierząt / Maciej Grzyb / RMF FM