Policja w Łodzi poszukuje mężczyzny, który z bronią w ręku napadł wczoraj na placówkę bankową przy ul. Gorkiego. Zrabował prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na szczęście w napadzie nikt nie ucierpiał. Policjanci opublikowali właśnie zapis z bankowego monitoringu.

REKLAMA

Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, do napadu doszło wczoraj późnym popołudniem. Do oddziału banku przy ul. Gorkiego wszedł nieznany mężczyzna. W pewnym momencie wyciągnął przedmiot przypominający broń i skierował go w stronę pracownicy. Zażądał wydania pieniędzy. Po kradzieży gotówki, którą włożył do kieszeni kurtki, wyszedł z banku - relacjonowała Kącka.

Według nieoficjalnych informacji ze źródeł w policji, łupem bandyty mogło paść kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Policyjny pies tropiący doprowadził do parkingu przy tej samej ulicy - tam ślad się urwał. Policjanci zabezpieczyli ślady kryminalistyczne i przesłuchali świadków. Teraz opublikowali zdjęcia z zapisu bankowego monitoringu.

Sprawca ma około 25-28 lat, około 190 cm wzrostu, krótkie włosy, jest średniej budowy ciała. W czasie napadu miał na głowie czarną bejsbolówkę z białym logo Nike. Ubrany był w krótką, czarną kurtkę z kapturem i czarne spodnie.

Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mają informacje o mężczyźnie widocznym na zdjęciach. Do ich dyspozycji są numery telefonów: 692-457-703 lub 112/997. Funkcjonariusze zapewniają anonimowość.