Zachować trzeźwy umysł podczas przeszukania, w razie zatrzymania nie zapomnieć o środkach higieny i bieliźnie na zmianę - to porady, jakie tygodnik "Służba Zdrowia" daje lekarzom, jeśli do ich drzwi zapuka policja, ABW, CBA lub CBŚ. "Niezbędnik medyka" to odpowiedź redakcji "Służby Zdrowia" na zatrzymanie dr Mirosława Garlickiego i naloty służb na lekarzy - pisze "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA

Pamiętam z czasów stanu wojennego instrukcje, jak zachować się w razie przesłuchania przez MO czy SB. Dziś takie rady potrzebne są medykom, bo co miesiąc dochodzi do kilkudziesięciu zatrzymań" - mówi "GW" naczelna "Służby Zdrowia" Aleksandra Gielewska.

Czasopismo zaleca lekarzom dbałość o własne zdrowie, bo "nie znasz dnia ani godziny. W areszcie czy więzieniu zdrowie tylko tracisz", a także, by powstrzymali się od wszelkich wypowiedzi przed kontaktem z adwokatem.

Po publikacji "Niezbędnika" lekarze mieli pretensje do redakcji "SZ", za sugestie, że każdy lekarz to łapówkarz. Jednak nawet przeciwnicy publikacji są zgodni - trwa nagonka na lekarzy, a ostentacyjne zakuwanie w kajdanki to temat zastępczy. Nikt nie myśli o reformie, lepiej pokazać, że lekarze to złodzieje i mordercy - mówi cytowany przez "Gazetę Wyborczą" dyrektor szpitala w Toruniu.