"Mam nadzieję, że Polki i Polacy będą mogli z przekonaniem w przyszłości głosować na mądrą, wiarygodną, kompetentną, europejską, dobrze zorganizowaną i odpowiedzialną Lewicę" - mówił na kongresie zjednoczeniowym Nowej Lewicy były prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Myślę, że z waszego kongresu musi wyjść jasne, zdecydowane przesłanie, że są nieprzekraczalne, czerwone linie i te czerwone linie w pierwszej kolejności dotyczą PiS-u" - ocenił.

REKLAMA

Pierwsze, co jest nie do zaakceptowania, co jest nieprzekraczalną granicą, to jest współpraca z partią, czy z partiami, które niszczą polską demokrację. Z partiami, które psują polskie państwo poprzez psucie systemu sądownictwa, zawłaszczanie administracji państwowej, poprzez nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa - wyliczał w swoim wystąpieniu Aleksander Kwaśniewski. Tą nieprzekraczalną granicą jest wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej - oświadczył. Nieprzekraczalną czerwoną linią jest odrzucenie prawa kobiet do ich niezbywalnych praw - prawa do aborcji - dodał.

Jako kolejne nieprzekraczalne granice były prezydent wymienił marginalizowanie wszelkich mniejszości, polityka straszenia i dzielenia Polaków wokół środowisk LGBT i migrantów. Nowoczesna, europejska Lewica tego akceptować nie może - mówił.

"Nie traćcie wiary w Polskę i Polaków"

Kwaśniewski nawiązał też do czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa polskiego nad unijnym. Nazwał go "jednym z najsmutniejszych dni swojego życia". PiS-owski Trybunał Konstytucyjny podejmował swój werdykt, który w rzeczywistości oznacza danie możliwości na rozpoczęcie procesu wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej - zauważył.

Życie, a polityka w szczególności, potrzebują symboli - powiedział Kwaśniewski. Z tego spotkania Nowej Lewicy powinno popłynąć czytelne przesłanie do wszystkich naszych przyjaciół w Unii Europejskiej: nie traćcie wiary w Polskę i Polaków - apelował. Zaprosił delegatów i gości kongresu do wspólnego odśpiewania "Ody do radości", hymnu Europy.

Aleksander Kwaśniewski wszedł na scenę przy akompaniamencie piosenki "Ole Olek!" zespołu Top One, która była wykorzystana w jego kampanii wyborczej w 1995 roku.