Kujawy to region rolniczy, w swojej tradycji kulinarnej pamiętający czasy zaboru pruskiego i niegdysiejszego niedostatku. Trudy życia wykształcały jednak w mieszkańcach kreatywność, a skłonność do zabawy i świętowania fantazję; to sprawiło, że kujawska kuchnia zaskakuje dziś z jednej strony prostotą, a z drugiej pieszczącym podniebienie wyrafinowaniem. Na Kujawach mieszają się bowiem smaki z Prus, Kresów, Turcji, a w postaci pierników nawet z dalekich Indii. Oto niektóre z jej najsłynniejszych potraw.

REKLAMA

Biała kiełbasa w słoiku - można powiedzieć, że to wiejska wersja... konserwy. Pomysł pakowania kiełbasy do słoika przyszedł na wieś wraz z rozpowszechnieniem się wekowania jako sposobu przechowywania żywności na dłużej.

Kiełbasa wytwarzana jest z hodowanych w ekologicznych gospodarstwach świń rasy złotnickiej pstrej. Mięso doprawiane jest majerankiem, czarnym pieprzem, gorczycą, cukrem i solą z Włodawy.

Rozkwit popularności produktu przypada na lata powojenne. Do dziś produkowana jest przez jedno z przedsiębiorstw w Łabiszynie.

Marchew krychano - inaczej po prostu "krycha", to często spotykane na Kujawach danie. Przygotowywana zarówno jako danie główne, jak i dodatek do klusek czy ziemniaków, na liście produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa znajduje się od tego roku.

Nazwa potrawy pochodzi jednak nie od imienia, a z gwary kujawskiej - słowo "krychać" oznacza po prostu... rozdrobnić. Krycha zaś to nic innego, jak rozdrobniona marchew, gotowana z cukrem, wodą i boczkiem. Przed laty popularna była jeszcze postna wersja potrawy, niezawierająca mięsa, jednak ostatnimi czasy praktycznie już się jej nie spotyka.

Zupa z suszonych owoców - w tradycji kujawskiej to potrawa wigilijna, zdarza się jednak, że gotuje się ją w okresie zimowym, kiedy domownikom tęskno do smaku owoców i lata. Bazę do przygotowania tej prostej potrawy są suszone śliwki, gruszki, wiśnie, jabłka oraz rodzynki. Smaku dodaje jej cynamon, cukier i szczypta soli, konsystencję zaś poprawia śmietana i mąka ziemniaczana.

Wigilijna zupa z suszonych owoców oczekuje na wpisanie na ministerialną listę produktów tradycyjnych.

Chleb z kminkiem ze Stolna - podobno przywędrował na Kujawy spod tatrzańskich szczytów. Mieszkańcy Stolna wspominają bowiem, że kiedyś znany był u nich jako „chleb zakopiański”.

Smak i aromat kminku jest specyficzny, dlatego ten chleb nie jest wytworem masowym. Kminek stosowany jest na wierzchu, pokrywa chrupiącą skórkę. Według znawców, kminek ułatwia trawienie i pozytywnie wpływa na układ pokarmowy.

Chleb wypiekany jest w sposób tradycyjny, na pszennej oraz żytniej mące i naturalnym zakwasie. Każda porcja ciasta wyrabiana jest i ważona ręcznie. Wszystko to sprawia, że pieczywo ma wręcz "luksusowy" charakter - piekarnię w Stolnie opuszcza zaledwie około dwudziestu bochenków dziennie.

Powidła śliwkowe z Doliny Dolnej Wisły - miłośnicy tego przysmaku przekonują, że stoi za nim kilkusetletnia tradycja. Faktem jest, że sposób przyrządzania powideł nie zmienił się w Borach Tucholskich od XIX wieku. Smażone bez cukru ze śliwek węgierek w miedzianych kotłach, mieszane drewnianymi "bocianami", smakują wyśmienicie. Niebagatelne znaczenie ma fakt, że - zgodnie z tradycją - proces smażenia może trwać nawet kilka dni. W przeszłości powidła zapiekano w glinianych naczyniach; przechowywane w chłodzie, zachowywały wartość i świeżość nawet przez trzy lata.

Zupa kwas - nazywana czasem białą zupą lub kwasem kujawskim to tania i popularna na kujawskiej wsi potrawa, której bazę stanowią rosół i sok z kiszonej kapusty. Przyjmuje się, że na 2,5 litra rosołu potrzeba go około pół litra, choć miłośnicy bardziej kwaskowego smaku z pewnością dodadzą go więcej.

Zupa zyskała popularność w czasach, kiedy na wsi nic nie mogło się zmarnować, a każdy składnik był na wagę złota. Nic dziwnego, że nadmiar soku powstałego przy kiszeniu kapusty postanowiono wykorzystać do przygotowania pożywnego dania. Co więcej, według miłośników biesiadnego trybu życia zupa wybornie nadaje się do leczenia skutków "dnia następnego", a to za sprawą dużej zawartości witaminy C.

Piernik toruński - pierwsza wzmianka o korzennych ciastkach przygotowywanych przez jednego z toruńskich piekarzy dla Krzyżaków pochodzi z końca XIV wieku. Pierniki zapewne nigdy by nie powstały, gdyby nie handel z Indiami; przez Toruń jednak, położony nad Wisłą między Gdańskiem a Krakowem, przepływały sprowadzane ze Wschodu egzotyczne przyprawy i korzenne przysmaki.

Wypiekanie piernika zgodnie z tradycyjną recepturą to zajęcie na wiele godzin: smażona masa miodu z wódką i wodą musi najpierw zgęstnieć, by można było do niej dodać całe mnóstwo utłuczonych przypraw. Lista obejmuje goździki, cynamon, imbir, gałkę muszkatołową, kardamon, anyż, cukier i... skórkę cytrynową. Dopiero po ostygnięciu masy dodaje się do niej mąkę i wyrabia ciasto. Wypieczone w piecu w charakterystycznej formie smaruje się je miodem wysmażonym w piwie i zapieka dalej. Tak powstaje przysmak, który doceniła Europa, a dzięki któremu toruńscy piekarze dostali przed wiekami liczne przywileje, ze zwolnieniem z cła za zakupione przyprawy korzenne włącznie.

Szynka Kujawska z kością - ludowy specjał przygotowywany głównie na święta i uroczystości rodzinne. Nic dziwnego, bo cały proces pochłania mnóstwo czasu: mięso trzeba przez 14 dni peklować w roztworze z solą kuchenną i przyprawami, następnie przez kilka godzin gotować w pieprzu, majeranku i zielu angielskim, kunsztownie ponadziewać goździkami, polać mieszanką piwa i miodu i wreszcie opiekać w piekarniku. Czasochłonny proces wynagradza jednak smak, zaś słona, soczysta szynka jest wyborna zarówno na ciepło, jak i na zimno.

Kajmak - przywędrował do Polski szlacheckiej w XVII wieku najprawdopodobniej z Turcji, zaś na Kujawy trafił z kresów, wraz z wielkimi migracjami ludności polskiej. Gęsta, twarda i słodka masa szybko stała się ozdobą kujawskich mazurków, a dziś z powodzeniem wykorzystywana jest do urozmaicania innych wyrobów cukierniczych. Przygotowanie tradycyjnego kajmaku jest dość trudne, łatwo bowiem przypalić masę; proces jest żmudny, wymaga gotowania przez blisko trzy godziny na małym ogniu i sporadycznego mieszania, na koniec zaś pozostaje ryzyko, że - zbyt długo gotowany - kajmak będzie po prostu kruchy. Dobrze ugotowany jest jednak rarytasem na każdym cieście.

Czarnina Kujawska - zupa popularna w całej dawnej Rzeczpospolitej, jako produkt tradycyjny funkcjonuje w wydaniu kaszubskim (czôrnina lub czarwina) i właśnie kujawskim. Słodko-kwaśny rosół z kaczki lub kury, rzadziej z gęsi, zaprawiony zmieszaną z octem i cukrem krwią, zaciągnięty mąką żytnią lub pszenną i doprawiony solą, pieprzem i cząbrem oraz suszonymi śliwami bądź gruszkami to wciąż popularny, ludowy przysmak, choć i danie, które budzi u części smakoszy odrazę.