Biało-niebieskie a nie jak dotąd żółto-czarne jest oznakowanie krakowskich taksówek. Jeszcze ważniejsze dla pasażerów jest jednak to, że w cenniku ma być podana informacja o maksymalnej cenie za przejechanie 1 km w danej strefie.

REKLAMA

Jak tłumaczy dyrektor Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców w krakowskim magistracie Witold Krupiarz zmiana kolorów to w głównej mierze wpływ heraldyka. Nowe oznakowanie to nawiązanie do oficjalnych barw miast - koloru białego i niebieskiego.

Zmieniły się naklejki na drzwiach taksówek, identyfikatory taksówkarzy oraz wygląd cennika naklejanego na szybie tylnych, prawych drzwi.

Do tej pory wymagaliśmy, żeby taksówkarz uwidaczniał ceny podając koszt przejazdu w konkretnych taryfach. Teraz są to ceny maksymalne. Po pierwsze wiemy, że taksówkarze zmieniają nawet w ciągu dnia cenę za swoje usługę, po drugie wiele korporacji taksówkarskich nawiązuje relacje z klientami przez aplikacje mobilne lub telefon i tam te ceny są uwidaczniane - mówił Krupiarz. Według urzędników podanie "sztywnej" ceny byłoby dla klientów mylące i lepiej podać maksymalną stawkę. Mieszkańcy i przyjezdni wiedzą, że jeżeli wsiadają do taksówki i płacą poniżej tej ceny maksymalnej wszystko jest w porządku - dodał Krupiarz.