Krakowska prokuratura sprawdzi, dlaczego mężczyzna, który przedwczoraj zastrzelił dwie osoby i popełnił samobójstwo, miał pozwolenie na broń. Ostatnie ustalenia mówią, że Adam B. już wcześniej groził swojej byłej partnerce. Kobieta informowała o tym policję.

REKLAMA

Kobieta zeznania na ten temat miała składać kilka godzin przed tragedią, ale przełożyła wizytę.

Śledztwo w tej sprawie ma się toczyć niezależnie od dochodzenia dotyczącego strzelaniny. Doszło do niej dwa dni temu około godz. 17 na krakowskim Płaszowie. Mężczyzna wszedł do baru i zaczął strzelać do siedzących przy stoliku ludzi. Potem morderca wyszedł z baru i popełnił samobójstwo.

W strzelaninie zginęły dwie osoby – była partnerka zabójcy i jej znajomy. Ojciec kobiety został ranny i trafił do szpitala. Motywem był zawód miłosny.