Przełamana została kolejna bariera ery Zimnej Wojny - w Stanach Zjednoczonych przebywa specjalny wysłannik północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila, wicemarszałek Dzo Miong Nok.

REKLAMA

Dzo - pierwszy zastępca przewodniczącego Narodowej Komisji Obrony, Kim Dzong Ila - jest pierwszym tak wysokiej rangi przedstawicielem władz północnokoreańskich odwiedzającym Stany Zjednoczone. Po jednodniowej wizycie w San Francisco, Dzo uda się do Waszyngtonu, gdzie zostanie przyjęty przez sekretarz stanu USA Madeleine Albright, sekretarza obrony Williama Cohena i prezydenta Billa Clintona. Podczas wizyty Dzo Miong Noka strona amerykańska będzie chciała omówić przede wszystkim kwestie związane z programami zbrojeniowymi, realizowanymi przez Phenian, w tym głównie dotyczące technologii rakietowych i jądrowych. W zamian za ustępstwa KRLD w tej dziedzinie, USA zaoferują możliwość normalizacji dwustronnych stosunków oraz tak potrzebną obecnie Korei Północnej pomoc gospodarczą.

Przygotowania do bezprecedensowej wizyty zastępcy Kim Dzong Ila w USA trwały rok i do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy dojdzie ona do skutku. Wizyta, uważana za niezmiernie ważną, jest wynikiem zarówno zmian w stosunkach amerykańsko-północnokoreańskich, jak i ocieplenia w kontaktach między dwoma państwami koreańskimi po czerwcowym spotkaniu przywódców obu Korei w Phenianie.

USA i Korea Północna nie utrzymują stosunków dyplomatycznych - w ostatnich miesiącach nawiązano jednak rozmowy w sprawie możliwości otwarcia biur łącznikowych w stolicach obu państw. Rząd USA uzależnia normalizację kontaktów od zamrożenia przez KRLD realizowanych przez ten kraj niezwykle kosztownych programów zbrojeniowych.

11:00