Jest kontrola w Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Kołobrzegu, po tym jak miejscowy weterynarz nie pobrał próbek od kilkunastu martwych dzików – dowiedziała się nasza reporterka Aneta Łuczkowska. Tydzień temu 14 padłych zwierząt strażacy wydobyli z rzeki Parsęta. Rosjanie podejrzewają afrykański pomór świń i domagają się wyników badań.

REKLAMA

Powiatowy weterynarz powinien pobrać próbki z martwych dzików, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie było objawów afrykańskiego pomoru świń. Tak uważa Tomasz Grupiński, Wojewódzki Lekarz Weterynarii. Zlecił dziś kontrolę w Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Kołobrzegu. Lekarz powiatowy musi wytłumaczyć się, dlaczego zamiast do badań, zwłoki trafiły do utylizacji.

Musi wykazać, że decyzja, którą podjął była uzasadniona. Inaczej będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje służbowe - powiedział naszej reporterce Tomasz Grupiński. Wojewódzki Lekarz Weterynarii zapewnia jednocześnie, że wielokrotnie uczulał lekarzy powiatowych w sprawie afrykańskiego pomoru świń. W tym roku odbyły się 4 szkolenia, w zeszłym roku odbyły się też ćwiczenia praktyczne. Ostatnie spotkanie odbyło się 4 kwietnia, czyli dzień po tym, jak znaleziono martwe dziki w Parsęcie. Lekarz z Kołobrzegu był na tym szkoleniu. Mam nadzieję, że ma jakąś dokumentację z dnia, może ma protokół dochodzenia, kiedy znaleziono dziki. Na tej podstawie będziemy oceniali jego postępowanie - dodaje Grupiński.

Lekarz powiatowy złożył wstępne wyjaśnienia. W jego ocenie dziki musiały przechodzić ponad miesiąc temu przez Parsętę, załamał się pod nimi lód i się utopiły. Wraz z padłymi dzikami, strażacy wydobyli z wody martwego psa. Grupiński zapewnia, że lekarz z Kołobrzegu jest doświadczony, z dzikami ma do czynienia, bo jest też myśliwym.

Inspekcja weterynaryjna regularnie bada populację dzików w Zachodniopomorskiem. Pobierane są próbki m.in. ze zwierząt zastrzelonych podczas polowań. Do tej pory nie stwierdzono żadnego przypadku afrykańskiego pomoru świń.

Rosjanie domagają się pełnego raportu z badań padłych dzików z Parsęty. Ma to związek z embargiem na wieprzowinę z terenu Unii Europejskiej. Rosja wprowadziła je po wykryciu afrykańskiego pomoru świń u dzików w Polsce i na Litwie.

(j.)