Zbliża się koniec mandatów za brak papierowej wersji dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Zamiast tego policja sprawdzi dane o pojeździe w systemie informatycznym - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

REKLAMA

Gazeta przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli osoba prowadząca pojazd na drodze publicznej nie ma przy sobie wymaganych dokumentów, może dostać do 250 zł grzywny lub naganę. "DGP" podaje, że z reguły za brak dowodu lub polisy OC policjanci wyznaczają po 50 zł kary.

"DGP" wyjaśnia, że po zmianach policja będzie weryfikowała dane o aucie w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP). "Już teraz znajdują się tam te same dane, które widnieją np. w papierowym dowodzie rejestracyjnym" - napisano.

Gazeta informuje, że urzędnicy ministerstwa cyfryzacji nie precyzują, od kiedy będzie można jeździć bez papierowego dowodu rejestracyjnego i polisy OC. "Ale niewykluczone, że stanie się to jeszcze w tym roku" - dodano.

W artykule zaznaczono, że po zmianach nadal będą groziły kary za brak wymaganych dokumentów (np. prawa jazdy), ale nie będzie to już dotyczyło polisy OC i dowodu rejestracyjnego. Do polskich rejestrów nie będą jednak miały dostępu zagraniczne służby. "Dla nich jedyną formą weryfikacji danych o pojeździe nadal będą papierowe dokumenty, w tym dowód rejestracyjny i OC" - czytamy.

(mpw)