Komisja Wenecka przyjęła z poprawkami opinię na temat ustawy o policji w Polsce. Nie jest tak surowa jak w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, i jest łagodniejsza niż w pierwszej wersji, jednak wciąż krytyczna. Według opinii uprawnienia do inwigilacji są w Polsce "zbyt szerokie".

REKLAMA

30-stronicowa opinia została przyjęta z poprawkami, a ich treść wstępnie przygotowano podczas wczorajszego spotkania prawników Komisji z przedstawicielami polskiego rządu.

Komisja zarekomendowała w opinii wprowadzenie dodatkowej kontroli uprawnień do prowadzenia inwigilacji przez policję i inne instytucje czuwające nad praworządnością w Polsce. Wiele krajów staje w obliczu prawdziwych zagrożeń ze strony terroryzmu i przestępczości zorganizowanej - stwierdziła Komisja w komunikacie wydanym po przyjęciu opinii. Podkreśliła, że według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka poszczególne kraje mają "margines w decydowaniu, jak osiągnąć równowagę między bezpieczeństwem i wolnością". Według tej opinii "nie tylko Polska została skrytykowana za to, jak równowagę tę osiągnięto".

Komisja Wenecka odnotowała, że poprawki do ustawy o policji wprowadzone na początku roku przyjęto po rekomendacjach z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w 2014 roku, które było pozytywne. Komisja uznała jednak, że proceduralna ochrona i warunki wyznaczone w ustawie o policji, dotyczące prowadzenia tajnej inwigilacji, "są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność jednostek".

"Niektóre rodzaje danych teleinformatycznych tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu"

Opinia Komisji - podkreślono w komunikacie - koncentruje się na dwóch zapisach z artykułu 19 ustawy, regulujących stosowanie klasycznych metod inwigilacji, takich jak podsłuch. Ponadto odnosi się do gromadzenia danych teleinformatycznych, a więc dotyczących komunikacji w internecie, począwszy od odwiedzanych stron internetowych po lokalizacje wykorzystywania telefonów komórkowych.

Komisja Wenecka uważa, że niektóre rodzaje tych danych teleinformatycznych są tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu, przez analogię z klasyczną inwigilacją.

Według Komisji w przypadku mniej wrażliwych danych teleinformatycznych zgoda sądu nie musi być konieczna, ale prawo powinno uporządkować system nadzoru nad monitorowaniem specjalnych danych przez "niezależne ciało". Uznano, że istniejący obecnie system generalnego składania raportów w sądzie co pół roku jest nieskuteczny.

Wiceszef MSWiA: nie podzielam opinii Komisji Weneckiej

Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński pytany przez dziennikarzy o opinię Komisji Weneckiej powiedział: To jest kwestia ocenna, tak się wydaje tym osobom, które formułowały tę opinię, ja tej opinii nie podzielam. Nie znamy jeszcze pełnego tekstu opinii Komisji Weneckiej, znamy ją w zasadzie z przekazów, przeanalizujemy tę opinię, ale nie zgadzam się z tym, co wynika nawet z takiego przekazu ogólnego, który wyłania się z tej opinii.

Podkreślił, że polski rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo, dlatego musi dać służbom narzędzia do zapewnienia tego bezpieczeństwa. Polacy powierzyli nam w wyborach odpowiedzialność za państwo i bezpieczeństwo, które jest jednym z najważniejszych potrzeb każdego człowieka. Komisja Wenecka swoimi opiniami, swoją filozofią, swoim pouczaniem Polski tego bezpieczeństwa nikomu nie zapewni - ocenił wiceminister.

Odróżniajmy wagę zagadnień. Polska jest państwem suwerennym, jest podmiotem na arenie międzynarodowej i europejskiej, a nie popychadłem, które każdy może sobie ustawiać w kącie, gdzie chce. Tak może było za rządów PO-PSL, ale za rządów PiS tak nie będzie, bo wyborcy powierzyli nam odpowiedzialność za sprawy publiczne, za bezpieczeństwo, za Polskę - powiedział Zieliński.
Wiceminister SWiA podkreślił też, że rząd będzie rozwiązywał polskie sprawy tak, jak to wynika "z naszego rozeznania sytuacji". A to, że ktoś powie, że komuś się dana ustawa nie podoba, to nie jest powód, żeby ją zmieniać - zaznaczył Zieliński.

Opinia nie tak surowa jak ws. ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i łagodniejsza niż w pierwszej wersji

Przypomnijmy, że w lutym delegacja Komisji Weneckiej była w Warszawie na zaproszenie MSZ, przygotowując opinię o nowelizacji ustawy o TK z grudnia 2015 r. autorstwa PiS. W marcowej opinii Komisja oceniła, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. Komisja, której opinia nie jest wiążąca, zaapelowała m.in. do rządu o opublikowanie orzeczenia TK z 9 marca, w którym uznał on, że nowela jest niekonstytucyjna. Rząd nie uznaje wyroku, bo nie zapadł on według zasad grudniowej noweli. W piątek członkowie Komisji zostaną poinformowani o rozwoju wydarzeń ws. TK.

Z kolei w kwietniu eksperci Komisji przebywali w Polsce w sprawie noweli ustawy o policji i innych ustaw. Spotkali się z przedstawicielami rządu, parlamentu, sądów, RPO, korporacji prawniczych i organizacji pozarządowych. Po wizycie przygotowali 33-stronicowy projekt opinii.

(j., mal)