Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej powinien wyciągnąć dyscyplinarne konsekwencje wobec Janusza Palikota - tak zdecydowała komisja wyborcza PO. Chodzi o wypowiedzi posła Palikota, w których krytykował Radosława Sikorskiego, ubiegającego się o miano kandydata PO na prezydenta.

REKLAMA

Komisja zdecydowała, że zarekomenduje zarządowi wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec Palikota "uznając, że szkodzą one nie tylko Radosławowi Sikorskiemu, ale też Bronisławowi Komorowskiemu oraz całej Platformie i deprecjonują ideę prawyborów".

Szefowa komisji Hanna Gronkiewicz-Waltz przypomniała, że zgodnie ze statutem PO karą dyscyplinarną może być upomnienie, nagana, zawieszenie w prawach członka partii albo wykluczenie z partii. Komisja nie wskazała, o jaką karę miałoby chodzić.

Palikot na swoim blogu napisał, że prawybory to w sensie merytorycznym i politycznym wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u (…).

Chcę być dobrze zrozumiany; w najmniejszym stopniu nie zarzucam Radkowi Sikorskiemu nielojalności! Jest, od czasu przejścia z PiS-u do PO w 2007 roku, lojalnym członkiem partii i rządu. Jednak był dwa lata w rządzie PiS-, LPR- i Samoobrony i tam się bardzo dobrze czuł! Jest tak dlatego, że w sensie ideowym - pomijając patologiczne wynaturzenia spowodowane przez osobowość Kaczyńskich - Sikorski jest z tego świata - napisał Palikot.