W Sejmie zebrała się komisja do spraw nacisków polityków na służby specjalne. To dopiero drugie posiedzenie, choć od powołania komisji minęły już dwa miesiące. Śledczy jeszcze nie myślą o wzywaniu świadków. Na razie miesiąc zajęło im składanie wniosków do ABW o certyfikaty dostępu do tajemnicy państwowej.

REKLAMA

Dziś śledczy wystąpią do prokuratury i policji o akta śledztw, które mogą ich interesować. Kolejne tygodnie potrwa ich gromadzenie, a potem czytanie. Pierwsze przesłuchania to dopiero „melodia przyszłości”. Szef komisji Andrzej Czuma chce usprawnić pracę członków komisji i zatrudnić specjalnie dla nich wykwalifikowanych asystentów. Na to jednak zgodzić się musi Prezydium Sejmu.