Kolizja samochodu Służby Ochrony Państwa na Podkarpaciu - dowiedzieli się dziennikarze RMF FM.

REKLAMA

Jak dowiedzieli się nasi dziennikarze, w auto tej formacji wjechał inny samochód. Sprawca kolizji dostał 220 złotych mandatu i 6 punktów karnych.

Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa wracali z zabezpieczenia w Rzeszowie. Nagle w tył ich auta wjechał inny pojazd.

Obecni na miejscu policjanci uznali, że winę za to ponosi nie SOP, a kierowca drugiego samochodu.

W wozie nie było żadnej ochranianej osoby. Nikomu nic się nie stało.

Oba samochody nadawały się do dalszej jazdy, więc każdy pojechał w swoją stronę.

W aucie Służby Ochrony Państwa zniszczony został jedynie zderzak.

(ph)