Palestyński przywódca Jaser Arafat oznajmił, że gotów jest do zaakceptowania istnienia Państwa Izrael. Arafat podkreślił, że terytoria Izraela i Palestyny to ziemia święta zarówno dla Żydów, chrześcijan jak i Muzułmanów.

REKLAMA

Kilka godzin wcześniej izraelska rządząca partia Likud przegłosowała rezolucję stwierdzającą, że nigdy nie zgodzi się na powstanie niepodległego państwa palestyńskiego. To musi być jasne - nie będzie państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu Jordanu - mówił wnioskodawca, były premier Izraela Benjamin Netanjahu. „Tak” dla państwa palestyńskiego oznacza „nie” dla państwa żydowskiego. „Tak” dla Izraela oznacza „nie” dla Palestyńczyków".

Przegłosowanie rezolucji było porażką premiera Szarona, który argumentował, że wykluczenie powstania przyszłego niepodległego państwa palestyńskiego będzie krokiem sprzecznym z interesami państwa żydowskiego. Zdaniem obserwatorów rezolucja może związać Szaronowi ręce w przyszłych negocjacjach pokojowych z Palestyńczykami, zwłaszcza w świetle proponowanej międzynarodowej konferencji.

Foto Archiwum RMF

07:10