W Kirgistanie trwają protesty zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta, Askara Akajewa. Zablokowana została główna droga, łącząca jego rodzinne miasto ze stolicą kraju, Biszkekiem.

REKLAMA

Protestujący nie akceptują decyzji parlamentu, który stanowisko prezydenta i premiera tymczasowo powierzył Kurmanbekowi Bakijewowi. Przedwczoraj Sąd Najwyższy anulował wyniki wyborów parlamentarnych. Władzę w kraju przejęła opozycja. Za trzy miesiące ma zostać wybrany nowy prezydent Kirgistanu. Sprawujący dotychczas tę funkcję Askar Akajew, otrzymał azyl polityczny w Rosji.