Analizujemy sytuację – mówią przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie po tym, jak w poniedziałek, minutę po otwarciu naboru do Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej strona, na której można było składać wnioski była niedostępna. Przedsiębiorcy uważają tę sytuację za niesprawiedliwą.

REKLAMA

Jak ktoś prowadzi firmę, która z powodu pandemii może upaść, to szuka wszędzie pomocy. Dowiedzieliśmy się o Małopolskiej Tarczy i bardzo liczyliśmy na jakiekolwiek dofinansowanie. Dziwnie po 30 sekundach strona była niedostępna, a potem pojawiła się informacja że środki zostały rozdysponowane - mówi RMF FM pani Iwona prowadząca firmę pod Krakowem. Nie było możliwości złożenia czegokolwiek, to nie jest sprawiedliwe - dodaje. Po co to ogłaszają, jak nie da się nic zrobić. Może to było kłamstwo, nie powinno być zasady, kto pierwszy - mówi inny przedsiębiorca, pan Kamil.

W ramach projektu grantowego "Małopolska Tarcza Antykryzysowa - Pakiet Przedsiębiorczości" samorząd ma do rozdysponowania 16 mln zł. Jedna osoba może liczyć na bezzwrotny bon rekompensacyjny w wysokości 9 tys. zł. Zgodnie z regulaminem, wnioski można było składać do 10 września, ale w pierwszym dniu trwania przekroczone zostało 130 proc. w złożonych wnioskach. W trwającym naborze zarejestrowano łącznie 2 317 wniosków o wartości 20,8 mln zł. ,Analizujemy sytuację, wpłynęło też kilkaset odwołań - mówi RMF FM Michał Drewnicki z Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.

Urzędnicy analizują każdy przypadek z osobna, by stwierdzić co było przyczyną niemożności złożenia wniosku Na pewno nie odnotowano ataku hackerskiego ani ataku botów. Do końca tygodnia powstanie raport w przyszłym tygodniu ma być podjęta decyzja co dalej - zapowiada Drewnicki.

Możliwe są różne scenariusze rozwoju tej sytuacji. Urząd może ogłosić, że wszystko odbyło się poprawnie, zmienić zasady lub ogłosić ponowny nabór.