"Węgry nie potrzebowały Reytana. Nie było powodu do sprzeciwu" – powiedział w rozmowie z brukselską korespondentką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon polski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Skomentował w ten sposób jednomyślną rekomendację Komisji Europejskiej, by zawiesić Węgrom 7,5 mld euro unijnych funduszy. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że "z całą mocą Polska będzie przeciwstawiała się" jakimkolwiek działaniom instytucji europejskich zmierzającym do odebrania Węgrom pieniędzy.

REKLAMA

W rozmowie z naszą dziennikarką komisarz Wojciechowski wyjaśnił, że ws. rekomendacji dot. wstrzymania pieniędzy dla Węgier nie było żadnego glosowania, bo takie sytuacje na kolegium komisarzy zdarzają się niesłychanie rzadko. Ostatnie, wyjątkowe głosowanie odbyło się w sprawie akceptacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy (wówczas kilku komisarzy było przeciwko). Decyzja ws. Węgier została podjęta na zasadzie konsensusu, można było jedynie złożyć zdanie odrębne. Wojciechowski podkreślił jednak, że jego zdaniem nie było to konieczne.

Nie było powodu, aby tutaj wyrażać jakiś spektakularny sprzeciw - powiedział RMF FM Janusz Wojciechowski. Węgry nie potrzebowały Reytana - dodał obrazowo. Budapeszt współpracuje z KE i jest na dobrej drodze do porozumienia w sprawie mechanizmu warunkowości i w sprawie KPO - wyjaśniał.

Już od kilku dni słuchać w Komisji Europejskiej, że Bruksela liczy na szybkie porozumie z Węgrami, które obiecały wiele ustępstw (m.in. powstanie niezależnego organu do walki z korupcją).

Polsce nie grozi odebranie unijnych funduszy

Wojciechowski pytany przez korespondentkę RMF FM, czy swoją postawę konsultował się z Warszawą lub Budapesztem, zasłonił się tajemnicą. Zwrócił jednak uwagę, że jego stanowisko było takie samo jak węgierskiego komisarza, który również nie protestował.

Komisarz zapewnił, że Polsce nie grozi odebranie unijnych funduszy. Jak tłumaczył, wobec naszego kraju nigdy nie formułowano zarzutów dot. korupcji, a sprawy sądownictwa nie przełożą się na kwestie budżetowe, czyli nie będą podstawą do uruchamiania mechanizmu praworządności. Innymi słowy - polskie fundusze spójności i rolne są niezagrożone mechanizmem warunkowości.