Aeroklub Częstochowski podał nazwiska kilku ofiar, którzy zginęli w katastrofie samolotu. Maszyna runęła w Topolowie pod Częstochową. Na jej pokładzie było 12 osób, przeżyła tylko jedna.

REKLAMA

W sobotę 5 lipca 2014 roku miał miejsce tragiczny wypadek samolotu firmy Omega, w którym zginęło 11 osób - w tym czterech członków naszego aeroklubu: Rafał Grabowski, Przemysław Matuszewski, Kamil Stachura oraz Paula Szymańska. Jak trudno żegnać na zawsze kogoś, kto jeszcze mógł być z nami. Rodzinie i bliskim przekazujemy wyrazy współczucia - napisano na stronie Aeroklubu Częstochowskiego.

Firma spadochroniarka Omega, z którą współpracowali skoczkowie, opublikowała krótkie notatki o każdej osób.

Rafał Grabowski był doświadczonym instruktorem. Wykonał ponad 7000 skoków, w tym ponad 3500 tandemów, co jest największą liczbą skoków tandemowych w Polsce. Z wykształcenia był prawnikiem, ale to skoki były jego największą pasją, którą zajmował się zawodowo. Był także czynnym ratownikiem WOPR-u.

Przemysław Matuszewski skakał od 8 lat. Swoją przygodę ze spadochroniarstwem zaczął w Aeroklubie Częstochowskim. Wykonał ponad 1000 skoków. W wolnych chwilach grał na gitarze w zespole muzycznym.

Kamil Stachura skakał ze spadochronami i studiował na Politechnice w Gliwicach. Po zajęciach przyjeżdżał na lotnisko. To on montował wszystkie filmy z tandemów. Wykonał w sumie prawie 400 skoków.

Paula Szymańska zajmowała się szkoleniem i przygotowaniem do skoków tandemowych, planuje wyloty i pomaga przy przygotowaniu studentów. Miała na koncie ma ponad 500 skoków. Ukończyła zarządzanie Lotnictwem na Akademii Obrony Narodowej.

/ fot. Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP
/ Waldemar Deska (PAP) / PAP

Samolot z 12 osobami na pokładzie spadł pod Topolowem w sobotę. W katastrofie zginęło 11 z nich. Są to mieszkańcy województw: śląskiego, łódzkiego i małopolskiego.

Katastrofę samolotu przeżył jedynie 40-letni instruktor. Jego stan jest stabilny, nie pogarsza się. Mężczyzna został już przesłuchany.

W sprawie katastrofy lotniczej wszczęto śledztwo "w kierunku przestępstwa sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym".