Papież Franciszek zatwierdził dekret otwierający drogę do rychłej beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego. Watykan poinformował, że zaaprobowany dekret dotyczy cudu uzdrowienia przypisywanego wstawiennictwu Prymasa Tysiąclecia.

REKLAMA

O decyzji tej poinformowało biuro prasowe Stolicy Apostolskiej po środowej audiencji, na której Franciszek przyjął prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynała Angelo Becciu. Przedłożył on papieżowi do aprobaty dokumentację procesów zakończonych w kongregacji.

Postępowanie w sprawie cudu uzdrowienia było drugim, ostatnim etapem procesu beatyfikacyjnego kardynała Wyszyńskiego w Watykanie. Wkrótce ogłoszona zostanie data i miejsce mszy beatyfikacyjnej.

Wcześniej informowano, że niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie dotyczy 19-latki ze Szczecina, która w 1988 r. zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. Wtedy grupa sióstr zakonnych i innych osób rozpoczęła modlitwy o uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Stefana Wyszyńskiego. Uzdrowienie nastąpiło nagle i zostało uznane za trwałe.

Proces beatyfikacyjny zmarłego w 1981 roku prymasa Polski trwał 30 lat.

Wszystko wskazuje na to, że beatyfikacja odbędzie się w Warszawie.

"Starał się bronić praw Kościoła pogwałconych przez rząd komunistyczny"

W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych toczyło się też osobne postępowanie kanoniczne, zakończone w grudniu 2017 r. wydaniem dekretu o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia, podpisanego przez papieża. Dekret rozpoczyna się od słów z listu św. Jana Pawła II do kardynała Wyszyńskiego z 30 października 1979 roku.

Zawsze byłem przekonany o tym, że Duch Święty powołał Waszą Eminencję w wyjątkowym momencie dziejów Ojczyzny i Kościoła - i to nie tylko Kościoła w Polsce, ale także i w całym świecie. Patrzyłem na to trudne, ale jakże błogosławione wezwanie od czasów mojej młodości - i dziękowałem za nie Bogu, jako za łaskę szczególną dla Kościoła i Polski - napisał polski papież.

Dziękowałem za to, że taką moc dał człowiekowi i zawsze za to dziękuję - dodał św. Jan Paweł II.

W dekrecie o heroiczności cnót podkreślono, że prymas z innymi biskupami "starał się bronić praw Kościoła pogwałconych przez rząd komunistyczny". Przywołano list z 8 maja 1953 r. pt. "Non possumus", skierowany do władz w sprawie prześladowania Kościoła katolickiego w Polsce.

Po upływie czterech miesięcy, dnia 25 września 1953 roku, Sługa Boży przewieziony został w nocy, wbrew prawu i obyczajom, do pewnego, wówczas nieznanego miejsca. Przez trzy lata, nieskazany przez żaden sąd, trzymany był w bardzo ograniczającym wolność miejscu odosobnienia i strzeżony w dzień i w nocy przez żołnierzy - głosi dekret opisujący heroiczność cnót kandydata na ołtarze.

Przypomniano następnie, że 28 października 1956 roku "na skutek żądań wszystkich wiernych w Polsce, domagających się jego uwolnienia, powrócił do Warszawy, gdzie znów zaczął sprawować obowiązki pasterskie z wielką gorliwością".

Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych przesłała dekret o heroiczności cnót do Archidiecezji Warszawskiej w styczniu 2018 roku.

"Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża -Polaka, gdyby nie było Twojej wiary"

Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 roku w Zuzeli nad Bugiem. W 1920 roku wstąpił do seminarium duchownego we Włocławku. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1924 r. Objął wówczas wikariat przy katedrze włocławskiej, był też redaktorem naczelnym dziennika diecezjalnego.

Następnie zaczął studiować prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1929 roku uzyskał dyplom doktora prawa kanonicznego. Osiem lat później został członkiem Rady Społecznej przy Prymasie Polski - Auguście Hlondzie.

W latach niemieckiej okupacji na polecenie władz diecezji ukrywał się. Prowadził konspiracyjną akcję oświatową, pełnił obowiązki kapelana Armii Krajowej.

Po wojnie powrócił do Włocławka. W 1946 roku został mianowany biskupem lubelskim, a dwa lata później - arcybiskupem gnieźnieńsko-warszawskim i prymasem Polski.

Gdy papież Pius XII mianował go kardynałem w 1953 roku, prymas Wyszyński nie mógł pojechać do Watykanu na konsystorz z powodu nasilających się prześladowań Kościoła w Polsce.

Aresztowany został we wrześniu 1953 roku; więziony był w kilku miejscach, między innymi w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim i w Komańczy. Wolność odzyskał w październiku 1956 roku i wrócił do Warszawy.

Kardynał Wyszyński był inicjatorem Wielkiej Nowenny, czyli dziewięcioletniego programu odnowy moralnej narodu polskiego od 1957 do 1966 roku, czyli tysiąclecia chrztu Polski.

Prymas brał udział w przygotowaniach i obradach Soboru Watykańskiego II. Zainaugurował zarazem czuwania soborowe w Polsce w intencji obrad.

W jego biografii podkreśla się, że w obliczu konfliktów społecznych stawał w obronie praw człowieka i narodu.

We wrześniu 1978 roku pojechał z delegacją polskich biskupów do Niemiec, co było realizacją idei polsko-niemieckiego pojednania i przebaczenia.

Po wyborze 16 października 1978 roku Jan Paweł II zwrócił się do prymasa Stefana Wyszyńskiego ze słowami: "Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża -Polaka, gdyby nie było Twojej wiary, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła".

Prymas Wyszyński zmarł 28 maja 1981 roku po ciężkiej chorobie.