Kontrowersyjna kampania billboardowa i telewizyjna "Sprawiedliwe sądy" ostatecznie kosztowała nieco ponad 8 milionów złotych - ustalił reporter RMF FM. To w ramach tej kampanii, realizowanej na zlecenie rządu - za pieniądze od państwowych spółek - Polska Fundacja Narodowa informowała o łamaniu prawa przez sędziów.

REKLAMA

Pierwotnie fundacja planowała wydać na kampanię 19 milionów złotych. Ostatecznie wyszło mniej z dwóch powodów. Po pierwsze, jak mówią władze fundacji, o tej kampanii tak głośno było w mediach, że można było ograniczyć emisję samych reklam. Po drugie na razie fundacja zrezygnowała z zapowiadanej kampanii poza granicami Polski. Ale do niej wróci - mówił w rozmowie z RMF FM z Robertem Mazurkiem wicepremier Piotr Gliński.

Warto dodać, że z tych 8 milionów wydanych na kampanię 240 tysięcy złotych trafiło do spółki Solvere - należącej do byłych specjalistów od wizerunku Prawa i Sprawiedliwości. Potwierdził to prezes Fundacji Narodowej Cezary Jurkiewicz.

Przypomnijmy, że Polska Fundacja Narodowa została powołana na początku rządów Prawa i Sprawiedliwości, pod patronatem premier Beaty Szydło i ówczesnego ministra skarbu państwa Dawida Jackiewicza. W założeniu ma promować Polskę za granicą i dbać o wizerunek kraju. Fundatorami tej instytucji są największe spółki Skarbu Państwa.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Świrski: "Sprawiedliwe sądy”? Fajna domena. Można też mówić o „sprawiedliwych sadach”

(m)