Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał byłym dziennikarzom i wydawcy tygodnika Wprost" przeproszenie Kamila Durczoka i zapłacenie mu 500 tys. złotych - poinformował na Twitterze miesięcznik "Press". Wyrok nie jest prawomocny.

REKLAMA

SO w Warszawie nakaza byym dziennikarzom Wprost i wydawcy przeproszenie Kamila Durczoka i zapacenie mu 500 tys z pic.twitter.com/LrPjcjIWQd

PressRedakcja9 maja 2016

Wyrok dotyczy tekstu opublikowanego w połowie lutego w ubiegłym roku - "Fakty po Faktach". Byli już dziennikarze tygodnika napisali, że Kamil Durczok został przyłapany przez policję, jak ucieka z mieszkania, w którym znaleziono biały proszek. Kamil Durczok domagał się 7 mln złotych.

Wydawca tygodnika "Wprost" zapowiada apelację. W jego ocenie wyrok "jest skandaliczny i godzi w wolność prasy, którą stanowi prawo do informowania społeczeństwa o sprawach ważnych".

1/2 Witam. Po roku walki z oszczerstwami #Wprost wygraem w I instancji. Sd zmiady metody pracy i oszustwa #Latkowski #Majewski

durczokkMay 9, 2016

2/2 Oni nie mieli nawet cywilnej odwagi przyj na ogoszenie wyroku. Wszystkim ktrzy nie zwtpili w 26 lat mojej pracy proste: dzikuj!

durczokkMay 9, 2016

W innym pozwie Kamil Durczok żąda 2 mln zł i przeprosin za artykuł, w którym gazeta przedstawiła historię "znanej dziennikarki", która była molestowana przez byłego przełożonego, "bardzo popularną twarz telewizyjną, szefa zespołu w jednej ze stacji". W artykule mowa była również o mobbingu i dyskryminacji. Nie podano jednak żadnych nazwisk, nie wyjaśniono też, o jaką stację chodzi. W mediach pojawiały się spekulacje, że chodzi o szefa "Faktów" TVN Kamila Durczoka. On sam temu zaprzeczył.

Wyrok w sprawie Durczoka niesprawiedliwy i godzcy w wolno sowa. Bdzie apelacja https://t.co/2t6D64oler

TygodnikWPROST9 maja 2016

Po publikacjach "Wprost" Kamil Durczok odszedł z TVN-u. Wcześniej stacja powołała komisję, która "zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań, włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym". Po opublikowaniu tego komunikatu Kamil Durczok oświadczył: W związku z komunikatem prasowym TVN dotyczącym wyników prac Komisji nie mogę odnieść się do jego treści ani w żaden sposób go skomentować. Nie są mi bowiem znane wyniki ustaleń Komisji ani ewentualne oskarżenia osób przez nią przesłuchiwanych.

Press/RMF FM