Opozycyjny kandydat na prezydenta Ukrainy - Wiktor Juszczenko oskarża władzę o sfałszowanie wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, które odbyły się tydzień temu.

REKLAMA

Według naszych ocen sfałszowano ponad milion głosów - twierdzi Juszczenko, dodając, że 1.2 miliona osób nie znalazło swoich nazwisk na listach wyborczych.

Według oficjalnych danych Juszczenko przeszedł do drugiej tury wyborów, minimalnie pokonując kandydata władzy prorosyjskiego Wiktora Janukowycza. Komisja wyborcza nie opublikowała dotychczas pełnych wyników wyborów. Obiecuje, że zostaną one ogłoszone w poniedziałek, czyli ponad tydzień po głosowaniu.

Juszczenko wymachiwał na wiecu w centrum Kijowa protokołami in blanco z dwóch komisji na Żytomierszczyźnie, które zawierały podpisy członków komisji i pieczęcie. Nie wierzymy władzy, nie wierzymy Centralnej Komisji Wyborczej - oświadczył opozycyjny kandydat na 15-tysięcznym wiecu.

Według Juszczenki, rezultaty wyborów nie napływały bezpośrednio z lokalnych komisji do Centralnej Komisji Wyborczej, lecz przechodziły przez serwer administracji prezydenta, gdzie nimi manipulowano.

Jak to jest możliwe, że informacja on-line dociera po trzech godzinach, po 12 godzinach, albo po dwóch dobach? - pytał Juszczenko. Informacja przechodziła przez serwer, gdzie administracja robiła wespół ze sztabem Janukowycza własne wybory - powiedział.