Nowy ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko spotkał się na Kremlu z prezydentem Władimirem Putinem. Chcę uczynić nasze stosunki lepszymi - mówił Juszczenko.

REKLAMA

Moskwa podczas niedawnych wyborów prezydenckich na Ukrainie popierała przeciwnika Juszczenko – Wiktora Janukowycza, a Putin nawet dwukrotnie złożył mu gratulacje z powodu zwycięstwa. Teraz Putin i Juszczenko musieli jakoś załagodzić atmosferę. Czy to się udało i po co Juszczenko przyjechał do Moskwy? Mój cel jest prosty, chcę uczynić nasze stosunki lepszymi - mówił Juszczenko.

Nie wiadomo jednak, czy cel został osiągnięty, bo z ogólnikowych wypowiedzi ukraińskiego prezydenta wywnioskować tego nie można.

Obaj prezydenci rozmawiali podobno dość chłodno. Nic dziwnego - Juszczenko twardo bronił ukraińskich interesów, przede wszystkim gospodarczych. Zapowiedział, że rurociąg Odessa-Brody, obecnie wykorzystywany przez rosyjskie firmy, może w przyszłości transportować ropę do Polski.

Uważamy, że teraz to tymczasowe porozumienie. Ono obecnie odpowiada interesom Ukrainy. Ale jeśli jutro te interesy się zmienia, to będziemy wykorzystywać rurociąg zgodnie pierwotnym przeznaczeniem - dodał Juszczenko. Niestety, nie wiadomo, kiedy to nastąpi.