Są Włochy, choć mogła być Polska. Zakopane miało szansę na zorganizowanie zawodów, jednak stolica Tatr przegrała - i to już w półfinale. Walka o organizację igrzysk pozostała jednak w pamięci wielu mieszkańców.

REKLAMA

Walkę miasta wspominają przede wszystkim osoby, które bardzo mocno zaangażowały się w olimpijską promocję Zakopanego.

Mielibyśmy z pewnością nową Zakopiankę, nową skocznię, halę, stadion, tor bobslejowy, trasy biegowe i wiele wiele innych obiektów - opowiada Zofia Kiełpińska, wówczas prawa ręka szefa polskiej delegacji, dziś kierująca wydziałem sportu w zakopiańskim magistracie.

Od eliminacji minęło 7 lat. W Zakopanem powstało 2,5 kilometra więcej dwupasmowej drogi, a kolejne 15 kilometrów jest w trakcie budowy. Zmodernizowano skocznie, powstało kilka nowych hoteli, trzy nowe ronda.

W tym mieście nie ma wielofunkcyjnej hali, ale też nie ma stadionów z prawdziwego zdarzenia - przyznaje Zofia Kiełpińska. Podkreśla jednak, że należało spróbować; było warto.